Na zimowe wieczory mało jest rzeczy lepszych. Z kawałkiem dobrego razowego chleba. Jak nie damy rady przejeść - mrozimy. Długo tak może czekać.
1,5 kg kapusty kiszonej
1 kg białej kapusty
300 g kiełbasy
300 g wołowiny
300 g wieprzowiny
300 g cielęciny
200 g boczku wędzonego
200 g grzybów suszonych
200 g śliwek kalifornijskich
4 cebule
4 listki laurowe
pieprz, sól, majeranek, tymianek
1 łyżka cukru
1 szklanka czerwonego wytrawnego wina
Kapustę kiszoną zalewam wodą w dużym garnku tak, by ją przykryła, gotuję i odlewam pierwszą wodę. Odcedzoną kapustę zalewam 3 szklankami wody i gotuję bez przykrywki. Kroję główkę kapusty, dodaję do kapusty kiszonej, dolewam szklankę wody i mieszam obie kapusty. Gdy woda odparuje, wkładam kiełbasę w całości i liście laurowe. Grzyby myję, wkładam do miski, zalewam wrzątkiem i zostawiam pod przykryciem przez 30 minut. Mięsa z cebulą wkładam do rozgrzanego piekarnika do temperatury 180 stopni na 30 minut. Gdy kapusta jest już miękka dodaję pokrojone grzyby wraz z wodą, w której się moczyły i pokrojone w kostkę mięsa i cebulę. Tylko boczek wkładam w całości, bo przed podaniem go wyjmuję. Wlewam również sos z pieczeni. Na końcu dodaję przekrojone na pół śliwki, łyżkę cukru, sól, pieprz i szklankę wina. Kiełbasę kroję w kostkę. Mając wszystkie składniki w garnku, dobrze mieszam całość i zostawiam na małym ogniu przez ok. godzinę mieszając od czasu do czasu. Ważne, żeby nie przypalić kapusty. Jeżeli w garnku zabraknie sosu, można podlać odrobiną wody. Po ostygnięciu wstawiam do lodówki, a następnego dnia znowu gotuję przez godzinę na małym ogniu ciągle mieszając. I tak można jeszcze 2-3 razy. Teoretycznie. Bo u nas do tego czasu znika.
to uwaga do przepisu na bigos:)
kiełbaski i dalszych mięsek to raczej po 30 dkg nie po 30 g! Pozdrawiam serdecznie i nieustająco