Jajka w tej postaci jem wyłącznie na Wielkanoc. To dla mnie smak dzieciństwa w czystej postaci. Jestem wzruszona za każdym razem kiedy je jem. Mają bardzo subtelny smak. Warto się namęczyć, żeby je zrobić.
4 jajka na twardo
½ pęczka koperku
łyżka śmietany 18%
2 łyżki masła
sól, pieprz czarny
bułka tarta
Ugotowane jajka studzę w zimnej wodzie, a następnie ostrym i ciężkim nożem przecinam je na połówki. Lepiej mieć zapas jajek, bo skorupka często pęka i do niczego się nie nadaje. Wyjmuję jajka ze skorupek i drobno siekam. Można też zmiksować w malakserze. Dodaję drobno posiekany koperek, sól, pieprz i łyżkę śmietany. Dokładnie mieszam i łyżeczką wkładam masę do skorupek. Wygładzam powierzchnię jajek i posypuję ją bułką tartą. Następnie rozgrzewam masło i kładąc delikatnie jajka „twarzą w dół” smażę na małym ogniu, aż bułka będzie brązowa.
Comments