Kiedy za oknem chłód tłusta pieczona kaczka zadowoli całą rodzinę. Koniecznie w towarzystwie jabłek, które w połączeniu z roztopionym tłuszczem i majerankiem można wyjadać prosto z blachy!
Kaczka
4 kwaśne jabłka
2 pomarańcze
3 ząbki czosnku
majeranek
oliwa z oliwek
sól
kieliszek brandy lub innego alkoholu
2 łyżki miodu
Kaczkę moczę w osolonej wodzie na noc. Następnego dnia (lub po kilku godzinach, jeżeli nie mamy czasu) dokładnie ją myję, układam na blasze, solę wewnątrz i wkładam do środka obrane pomarańcze. Całe jabłka układam z boku. Kaczkę smaruję z wierzchu oliwą, rozgniecionym czosnkiem i majerankiem. Wkładam do rozgrzanego pieca do 180 stopni C. Piekę przynajmniej 80 minut na każdy kilogram wagi kaczki, co jakiś czas polewając wodą i tłuszczem z blachy. Pod koniec pieczenia polewam kaczkę alkoholem wymieszanym z miodem. Kaczka musi być bardzo dobrze zbrązowiona. Wtedy smakuje najlepiej. Jabłka się rozpadną, a ich skórka będzie prawie czarna. Smakuje jak najlepsze chipsy. Kaczkę bardzo lubię z kopytkami, kluskami śląskimi lub kaszami w wersji light. Tradycyjnym dodatkiem jest duszona czerwona kapusta.
Comments