Marcie Dymek udała się nie lada sztuka. Jej "Nowa Jadłonomia" jest chyba jeszcze lepsza od poprzedniej. Pomysł na użycie występujących w Polsce warzyw i wykorzystanie ich do przygotowania przepisów z całego świata jest genialny w swojej prostocie. Oczywiście musimy mieć szufladę pełną orientalnych przypraw, ale Marta Dymek jasno instruuje jak to osiągnąć.
Kiedy już zaopatrzymy się w potrzebne nam składniki, możemy zaczynać naszą podróż w nieznane. Fantastyczne w gotowaniu jest to, że możemy odtwarzać znane nam z podróży smaki, ale też próbować zupełnie nowych nigdy nie będąc w danym miejscu. I tak, choć nigdy nie byłam na Sri Lance, dzięki "Nowej Jadłonomii" zjadłam na śniadanie dal z soczewicy z cudownym pol sambolem ze świeżego kokosa i płatków chilli. Teraz chyba powspominam moją ukochaną Tajlandię i zrobię zielone curry. Muszę lecieć!
Comments