To puszyste, delikatne jak pianka danie jest niesłychanie sensualne. Widziałam wielokrotnie rozmarzony wzrok gości, kiedy pierwszy raz kosztowali tej subtelnej potrawy. To gwarantowany dobry początek miłego wieczoru. Zwłaszcza, że suflet lubi towarzystwo czerwonego wina.
2 łyżki mąki
4 łyżki masła (2 do wysmarowania naczynia)
1 ½ szklanki mleka 3,2%
5 jajek
250 g startego gruyere’a lub comte
gałka muszkatołowa
sól
2 łyżki bułki tartej
W małym garnku na małym ogniu przygotowuję zasmażkę: rozpuszczam masło i dodaję mąkę. Mieszam do uzyskania jednolitej masy, po czym dolewam zimne mleko i dokładnie mieszam do momentu, aż masa zgęstnieje. Zdejmuję z ognia, solę i dodaję szczyptę startej gałki muszkatołowej. Do masy dodaję żółtka, starty ser i dokładnie mieszam. Następnie ubijam pianę z białek dodając szczyptę soli i łączę obie masy mieszając. Naczynie na suflet musi być wysokie, bo danie wyrośnie i najlepiej okrągłe. Smaruję je masłem i posypuję bułką tartą. Wlewam do masę do środka i wkładam do rozgrzanego piekarnika do 180 stopni na ok. 30 minut. Nie otwieramy piekarnika w trakcie, bo suflet opadnie! Suflet musi wyrosnąć i lekko się zarumienić. Najlepiej smakuje gorący prosto z pieca z sałatą w sosie vinaigrette.
Comments