Pamiętam to uczucie satysfakcji, kiedy pierwszy raz spróbowałam tartę rabarbarową. To specyficzne połączenie kwaskowatości i słodyczy spowodowało, że momentalnie stałam się żarliwym wyznawcą tego niepozornego czerwonego pałąka. Przepisem na tę fenomenalną odmianę tarty podzieliła się ze mną moja koleżanka Iwona. Bardzo jej za to jestem wdzięczna. Rodzicom małych dzieci polecam zrobienie więcej kruszonki i upieczenie jej na małej blaszce. Będzie to dla nich największa atrakcja.
Ciasto:
400 g maki pszennej
150 g cukru pudru
200 g (kostka) zimnego masła
1 jajo
szczypta soli
Mąkę siekam z masłem nożem, dodaję cukier, jajko i sól.
Zagniatam szybko. Można w robocie kuchennym lub ręcznie. Formuję z ciasta kulę, zawijam w folię i wkładam na 30 minut do lodówki. Jeżeli nie mam czasu, od razu układam na foremce o rozmiarze 35 cm. Spód formuję palcami, powinien mieć ok. 0,5 cm, boki mogą być grubsze. Ciasto wkładam do piekarnika piekarnika nagrzanego do 160 C. Podpiekam na lekko złoto ok. 30 minut.
1,3 kg rabarbaru myję, kroję na centymetrowe kawałki i wrzucam do miski. Dodaję 4 łyżki płynnego miodu, 4 łyżki cukru, cukier wanilinowy i 100 g suszonych daktyli wcześniej zalanych wrzątkiem (na kilka minut) przekrojonych na pół (bez pestek) i dokładnie mieszam.
Robię kruszonkę:
150 g pszennej
50 g maki ryżowej
50 g cukru
125 g zimnego dobrego masła
Zagniatam w misce palcami kruszonkę.
Na podpieczony spód wrzucam rabarbar z daktylami, posypuję gęsto kruszonką i wkładam do piekarnika nagrzanego do 180 C. Piekę na dobrze złoty kolor ok. 45 min. Z jedzeniem czekamy aż ciasto ostygnie.
Comments