Późnym latem i jesienią to jeden z moich ulubionych deserów. Cienki spód z kruchego ciasta, a na nim dużo owoców. Czego chcieć więcej? Na pewno żadnych kremów! Najlepszy przepis na kruche ciasto znalazłam lata temu w „Kuchni Neli” Anieli Rubinstein. Ja używam brązowego cukru, ale proporcje są jej.
Kruche ciasto
120 g masła
3 łyżki brązowego cukru
2 żółtka
230 g mąki pszennej
½ łyżeczki soli
oraz
1/2 kg śliwek
Masło w temperaturze pokojowej tnę na kawałki i wkładam do miski. Dodaję pozostałe składniki i ugniatam je na jednolitą masę tak, aby finalnie wyszła z nich zgrabna kula. Jeżeli mam czas, wkładam ciasto do lodówki na godzinę, jeżeli nie, od razu układam ciasto na formie do tarty o średnicy 26 cm. Lubię, kiedy spód jest w miarę cienki i ma nie więcej niż 0,5 cm, boki natomiast muszą być nieco grubsze. Na spodzie układam umyte połówki śliwek miąższem do góry. Wkładam ciasto do rozgrzanego piekarnika do 200 stopni i wyjmuje po 30 minutach. Smakuje na ciepło i schłodzona.
Comments